Happenings Logo
Ślub w czasach pandemii

Ślub w czasach epidemii – Co z moim ślubnym przyjęciem w czasach koronawirusa?

Data: 29 kwietnia 2020

Kategorie:

Ślub

Prawdopodobnie kliknąłeś/kliknęłaś w ten artykuł nie przez przypadek. Okoliczność dotyczy bezpośrednio was, bądź bliskich wam osób. Sytuacja nie należy do prostych i warto się zastanowić nad pewnymi wariantami, a najlepiej mieć ich kilka. Jeżeli będziemy mieć tylko jedno rozwiązanie w postaci (aktualnie najbardziej popularne) przesunięcia terminu, będziemy jego niewolnikiem i niekoniecznie może wyjść nam to na dobre. Dlaczego? Opisujemy poniżej.

Żywy przykład – przełożenie ślubu i wesela przez koronawirusa

24 kwietnia tego roku miał się odbyć ślub naszej koleżanki z pracy. Do samego końca wierzyła, że ceremonia odbędzie się bez jakikolwiek przeszkód i nie widziała ku temu żadnych przeciw wskazań. Jeszcze w połowie marca odebrała suknię, a jej siostra załatwiła wszystkie formalności odnośnie wieczoru panieńskiego który miał się odbyć na początku kwietnia. Sytuacja była na tyle rozwojowa, że Asia zaczęła mieć coraz większe wątpliwości. Narastało to z każdym dniem, obawa że całe wydarzenie trzeba będzie przełożyć. Koniec końców kiedy wszystko już było załatwione i opłacone, Asia przełożyła wesele. Nowy termin 17/10/2020. Pytanie do czytelników. Czy aby na pewno Asia postąpiła słusznie?

Picie szampana na ślubie

Po pierwsze: czy dalej będzie stan epidemii w Polsce?

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co będzie za 5 minut, a co dopiero za pół roku. Wszystko to jedynie spekulacje, sytuacja powinna się poprawić wraz z pojawieniem się szczepionki (wypowiedź ministra zdrowia o maseczkach i szczepionce). Kiedy owa szczepionka się pojawi? Czy warto informować gości o nowej dacie, po czym na nowo ją zmieniać, gdyby nasz ślub po raz kolejny miał się nie odbyć?

Pomyślmy o dwóch datach. Naszej (czy będzie jakakolwiek możliwość ślubu np. do 50 osób) oraz dużo bardziej odległej, np. minimum rok. Mamy więc 2 możliwości.

Po drugie: co na to nasi goście?

Jakie będzie nastawienie osób zaproszonych? Strach wywołany wirusem? Niekoniecznie, my strzelamy w brak funduszy. Jest to wydatek niemały, każdy z nas liczy się teraz z kosztami. Epidemiologicznie, sytuacja na pewno się poprawi, ale gospodarczo jest to wątpliwe.

Przedzwońmy do naszych gości i pytajmy wprost. Jak sytuacja u nich. Jak zdrowie, czy mają jakieś obawy, czy nie są przekonani co do wzięcia udziału w ślubie w tym, czy też kolejnym roku. Otworzy nam to oczy i zmienimy nasze nastawienie po dowiedzeniu się co myślą osoby zaproszone.

Po trzecie: Co z podwykonawcami tj. Dj-em, fotografem oraz kamerzystą?

I tutaj Asia miała nie lada problem. Dj oprócz tego, że nie miał wolnego terminu, to również nie chciał zwrócić naszej przyjaciółce wpłaconego zadatku. Podobnie fotograf. Ten natomiast zaproponował w zamian za wpłacone pieniążki sesję w plenerze. Joanna oczywiście przystała na to i znalazła nowego Dja oraz fotografa, ale sytuacja jak widać bardzo niewygodna dla obu stron.

Swoją drogą, jeżeli obie strony nie są w stanie wzajemnie świadczyć sobie usługi, umowę uznaje się za nieważną. Co to oznacza? Jeżeli wpłacaliście zadatek, powinien on zostać zwrócony. Chyba, że Dj, fotograf lub ktokolwiek inny wykonał już pracę i poniósł koszty, np. zakupił potrzebny sprzęt pod wasze zlecenie. Wtedy sprawa jest na Waszą niekorzyść.

Wnioski? Wpłacajmy małe zadatki. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, nie dogadujcie się na kwoty rzędu 500 czy 1000zł dla fotografa czy Dj-a. Dogadajcie się na symboliczny zadatek 200zł. Jeżeli wpłaciliście zadatek i wasze wesele nie odbędzie się w terminie każdy podwykonawca nie ma podstaw żeby Wam nie zwrócić pieniędzy. Choćby dla dobrej i niezaszarganej opinii.

Po czwarte: czy będzie nas stać?

Każdy z nas myślał dotychczas długoterminowo, dzisiaj patrzymy przez pryzmat wydarzeń związanych z koronawirusem, krótko terminowo. Mam pieniądze mogę sobie pozwolić, nie mam, nie wiadomo czy będę je mieć. Wesele to niemały wydatek.

Jeżeli nasza sytuacja już teraz nie jest stabilna, warto mieć to na uwadze, jak ciąć ewentualne koszty związane z całym przedsięwzięciem i czy nie lepiej oszczędzać na czarną godzinę? Tutaj musimy sami podjąć decyzję. Wesele na mniejsza liczbę gości, może przyjęcie w innym miejscu? A może skromna ceremonia bez wesela?

Po piąte: nowe zaproszenia, powiadomienia, redukcje?

Sytuacja może na tyle się zmienić, że Asia dzisiaj powiadomi wszystkich o przełożeniu wesela, a jutro będzie musiała komuś odmówić. Za miesiąc natomiast okaże się, że datę trzeba na nowo przestawiać i wracamy do sytuacji w której znalazła się Asia przed pierwszym terminem.

Dlatego nie podejmujmy pochopnie decyzji. Zastanówmy się na spokojnie z chłodną głową. Nie musimy wysłać ponownie zaproszeń. Wystarczy, że będziemy powiadamiać naszych gości każdą możliwą drogą, najprościej elektronicznie.

Panna młoda

Po pół roku wracamy do was z mały update

Asia musiała po raz kolejny przełożyć wesele, tym razem na kolejny rok, data lipcowa. Frustracja sięga zenitu. Kolejny raz musi szukać nowych podwykonawców (fotograf + DJ). Artykuł napisaliśmy dla Was w kwietniu i jak widać sprawa epidemiologiczna jest nadal aktualna.

Ok. Więc pytanie odnośnie naszych wniosków i przełożenia przez Sylwię wesela. Rzeczywiście samo przełożenie wesela/ślubu jest jakimś rozwiązaniem, ale może warto zabezpieczyć się jeszcze bardziej w razie kolejnych nieprzewidzianych problemów. Asia mogła przełożyć wesele o rok do przodu (jak widać, na dzień dzisiejszy byłoby to dla niej lepsze rozwiązanie), dałoby jej to większy komfort psychiczny. Asia mogła mieć oprócz planu A, również B, a nawet C!

Plan A) Przesuwam wesele, zmienia się jedynie data (jeżeli minie stan epidemii, nasze oszczędności się nie uszczuplą, nastawienie gości się nie zmieni).

Plan B) Ślub odbywa się normalnie tylko z najbliższymi, wesele planuje w nowym terminie (jeżeli mamy już wszystko przygotowane, opłacone i najbliższe nam osoby wyrażą zgodę warto zorganizować ślub w planowanym terminie (aktualnie jest to nie możliwe, dane na dzień 23-10-2020 r.), a wesele nieco później. W pierwszym, pierwotnym terminie może to być ślub cywilny, w drugim kościelny + wesele).

Plan C) Ślub oraz wesele odbędą się w późniejszym terminie jako mała uroczystość (jeżeli nasza sytuacja jest bardzo niestabilna i mamy obawy co do poniesionych kosztów, lub boimy się powtórki z rozrywki np. kolejny stan epidemii, warto skorzystać z tej opcji).

Alternatywną opcją równoległą do nowego terminu może być ślubna ceremonia w terminie w którym miała się ona odbyć – rozszerzony plan B.

Jeżeli w nowych zasadach bezpieczeństwa wydanych przez rząd, będzie możliwość organizacji ślubu to warto pomyśleć o ślubie cywilnym. Zaprośmy najbliższą rodzinę. Weźmy wszystkich na mały poczęstunek. Spotkajmy się w małym, ale najbliższym gronie. Dzięki temu unikniemy sytuacji, że nasz ślub mógłby się nie odbyć w kolejnym terminie. Finansowo jeżeli będzie nas na to stać wyprawmy wesele, o ile będą ku temu warunki. Dajmy sobie więcej czasu. Rok, a może dwa? Może okaże się, że małe przyjęcie było strzałem w 10 i zrezygnujemy z pomysłu organizacji wesela dla 100,150 czy nawet 200 osób. Jeżeli wszystko się uda możemy zorganizować ślub kościelny wraz z weselem.

Poinformujmy gości o przełożeniu wesela na późniejszy termin. Nie wspominajmy kiedy, powiedzmy przez telefon, że na następny rok. Mają być przygotowani na to, że wesele odbędzie się w następnym roku, a nie w tym konkretnym terminie.

Najpotrzebniejsze oraz najpotrzebniejsi – nasze priorytety

Listę gości podzielmy na osoby które powinny być w pierwszej kolejności wzięte pod uwagę oraz na te które oczywiście są równie istotne, ale jeżeli będziemy zmuszeni, to zrezygnujemy z nich zaproszenia. Brzmi to okrutnie i chyba nikt z nas tego nie chce. Jeżeli jednakże sytuacja nas do tego zmusi, warto mieć to na uwadze i dopisać do planu C.

Reasumując!

Bądźmy przygotowani na najgorsze. Jeżeli założymy, że musimy przełożyć wesele, wstępnie ustalimy nową liczbę osób np. 50, to pozytywnie się zaskoczymy jeżeli wesele bądźmy mogli zorganizować tak jak to pierwotnie zakładaliśmy.

Sytuacja w Polsce jak i na całym świecie zmienia się bardzo dynamicznie. Aktualnie mamy zakaz organizacji ślubów oraz przyjęć weselnych (dane z 23-10-2020 r.).

Nie patrzmy jednak przez pryzmat złych wiadomości. Bądźmy dobrej nadziei. Planujmy z głową, rozważnie oraz według własnych potrzeb. Miejmy jakieś założenia/warianty i przede wszystkim myślmy pozytywnie.

Trzymamy za Was mocno kciuki!

Ołtarz ślubny